wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 4

Zakochani obejmowali się, całowali.. Rozumieli sens tej piosenki-  ja nie chcę niczego
Jeśli to nie jesteś ty, kochanie ..
Piosenka się skończyła, podziękowałam i zeszłam ze sceny. Zaschło mi w gardle.. Będąc już przy barze poprosiłam o drinka :
-Hej, mogę- zapytał mlody mężczyzna, wskazując na krzesło obok.
-Tak, oczywiście- odpowiedziałam.
-Wojtek jestem.
-Weronika.
Od tego zaczęła się nasza rozmowa, całkiem przyjemna. Siedziałam i patrzyłam w jego brązowe oczy. Uwielbiałam takie.. Szczególnie u mężczyzn.
-Zatańczymy- zapytał.
-Jasne.
Wziął mnie za rękę i poszliśmy na parkiet. Oh bawiłam się doskonale. Kilka piosenek przetańczyłam  z Wojtkiem. Potem każdy poszedł w swoją stronę, jednak podałam Wojtkowi swój numer.. Bądź, co bądź fajnie się z nim rozmawiało. Nagle ktoś złapał mnie za rękę.. Nie przerywaliśmy tańca
-Nie ładnie tak wychodzić bez pożegnania – wyszeptał.
Cóż mogę powiedzieć, że całkiem przystojny ten ‘ktoś’, no i wysoki.. straasznie.
- Musiałam prędzej wyjść. Ale  nie przywitać się to też nieładnie, prawda?- Uśmiechnęłam się.
-Cześć.
-Hej.
-Kolejny raz się spotykamy. Czyżby przeznaczenie?- zapytał z uśmiechem.
- Tylko ciekawe, czy to przeznaczenie istnieje..- oznajmiłam
- Mogę ci udowodnić.. - powiedział Bartek
Kurde, czyżbyśmy flirtowali? Chyba tak. Podobało mi się to.. Nie sprawiało mi to najmniejszego problemu.. Uwielbiałam zachęcać chłopaków, robić nadzieje..
-A chciałbyś?- zapytałam
-Nawet nie wiesz jak bardzo- powiedział.
Zbliżył się do mnie. Chciał mnie pocałować. Dotknęłam jego nos swoim i przytuliłam..  Wiedziałam, jak to na nich działa. Poszliśmy do baru, gdzie ja już nie zamówiłam drinka, bo  byłby to o jeden za dużo.. I tak po ostatnich stałam się bardziej śmiała. Więc zamówiłam sok. Siedzieliśmy i gadaliśmy.. To o pierdołach, a to o poważniejszych sprawach. W takim stanie tkwiliśmy przez ponad godzinę. Była już 1:00. Siatkarz wyciągnął mnie na spacer. Chodziliśmy tak przez pięknie oświetlone Katowice. Sama bądź z Majką bałabym się tak chodzić, a teraz-teraz to nie miało znaczenia, czułam się bezpiecznie. Szczerze, to jak nigdy dotąd. Z 1 w nocy zrobiła się 4:30 .
-Późno się zrobiło.. Muszę uciekać- powiedziałam.
-A gdzie się zatrzymałaś? -  zapytał
-W hotelu niedaleko Spodka- odpowiedziałam
-Kawałek drogi. Pozwolisz się odprowadzić?
-Oczywiście, jeżeli masz na to ochotę-odparłam
- Zawsze mam ochotę.. – powiedział, a ja uderzyłam go z łokcia w bok.
-No co no, dziwisz mi się, mając taką dziewczynę u boku nie trudno jej nie mieć..- mówił
-Taką, czyli jaką?- przystałam ustałam patrząc mu prosto w oczy.
- Taką niezwykłą, inną niż wszystkie.. Wiesz co zaskoczyłaś mnie na stacji, a potem kiedy zobaczyłem cie przed halą byłem jeszcze bardziej zdziwiony.
-Kontynuuj, kontynuuj..- powiedziałam, cały czas patrząc w jego niebieskie tęczówki.
- Na stacji ochrzaniłaś mnie, mimo ze wiedziałaś kim jestem. Tzn wtedy jeszcze nie wiedziałem, że ty wiesz, kim jestem ale kiedy zobaczyłem Cię po halą to mnie zaciekawiłaś..
-Iii?
-Na stacji byłem zły na siebie, że pozwoliłem Ci uciec, ale byłem jeszcze bardziej zły, kiedy uciekłaś z hali. Po meczu obiecałem sobie, że jeżeli jeszcze raz Cie spotkam nie odpuszczę..
- I zaprosisz mnie na spacer, ciekawie- zaśmiałam się
-Kto powiedział, że na tym zakończę?- uśmiechnął się tajemniczo..
-Tak? A co jeszcze planujesz?
-Na początek odprowadzę cię pod hotel, potem poproszę o numer telefon, następnie może zaproszę cie do kina albo na obiad do restauracji, jeszcze się zastanowię..
-A skąd wiesz, że podam ci numer, pójdę z tobą do restauracji lub kina? – posłałam mu uśmiech
-Nie oprzesz się mojemu urokowi – uśmiechnął się .
-Chcesz się przekonać? – zapytałam rozbawiona.
-Jedyne czego teraz chcę to poznać Cię..- odpowiedział.
-Dobra to odprowadzasz mnie czy nie?- zapytałam

Szczerze to nie wiedziałam co powiedzieć. Bartek złapał mnie za rękę. Ruszyliśmy. Zrobiło się trochę dziwnie, nieswojo. Nie odzywałam się.. 




_______________________________________________________________

Przepraszamy, że dopiero teraz, ale wcześniej byłyśmy zajęte. :*


Jak się podoba?

Mamy już 4 rozdział. Kolejny postaramy się dodać już jutro.

Zapraszamy do komentowania :)
Pozdrawiamy ! :)

1 komentarz:

  1. Oj bardzo podoba^^ Zrobiło sie tak strasznie romantycznie i słodko:> Widać , a nawet słychać że Kurkowi podoba się Weronika i że jest nią zauroczony, sam zresztą powiedział. Ciekawe jak to wszystko się dalej potoczy i czy dostanie numer telefonu. :)
    Czekam na nowe rozdziały.
    POZDRAWIAM !!!
    Paulka

    OdpowiedzUsuń